
[Tychy] Spotkania planszówkowców w Wenecji
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
Nie przepraszaj nas, nie masz za coavantar pisze:Ech, musze Was przeprosic - mimo zapowiedzi po raz kolejny nie moge przybyc na spotkanieMama mojej dziewczyny ma urodziny i dzisiaj sie dowiedzialem, ze jestem zaproszony.
Ale co sie odwlecze, to nie uciecze!
Pzdr
Ps. Pat - mam nadzieje, ze nie potrzebujesz tego Carcassonne, glupio mi, ze to tak trzymam :/


Jutro przyjdę koło 17. mx 1010 weź mykerinosa i puerto chętnie w nie zagram.
"Over the hills and far away..."
Z braku laku może nawet do Was w Puerto dołączę. Aha, weź Mystery of Abbey, naszła mnie na niego jakoś ostatnio ochota, może chętnych też się uda znaleźć...
Ja zaś tradycyjnie wezmę Neuroshimę, w którą i tak (również tradycyjnie) nikt ze mną nie zagra
.
Ja zaś tradycyjnie wezmę Neuroshimę, w którą i tak (również tradycyjnie) nikt ze mną nie zagra

"Wy macie rację, ale my mamy karabiny."
Mao Tse-tung
Mao Tse-tung
- Użytkownik 21
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 paź 2006, 15:58
- Lokalizacja: tychy
Hehe, na PowerGrida w sumie możnaby się było umówić, ale w tygodniu roboczym? Hmm... Prawdę mówiąc, to średnio mi to pasuje, ale w czwartek w sumie mógłbym z Wami zagrać o rozsądnej porze...avantar pisze:Kurcze a moze kiedys jakies niezobowiazujace spotkanie w tygodniu? Mala konretna ekipa (max 5 osob) - 1 lub 2 tytuly (dluzsze troche - na przyklad Funkenschlag i cos tam jeszcze, tudziez Zeglarze).
"Wy macie rację, ale my mamy karabiny."
Mao Tse-tung
Mao Tse-tung
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
Myślę, że MX i Użytkownik także byliby chętni, ale o to to już ich trzeba by było zapytać...
Jaka godzina by Wam pasowała? Ja jestem właściwie wolny od 17... Aha - Garrett, mógłbyś załatwić miejscówkę? Bo u mnie niestety nie da rady upchnąć sześciu ludzi (no chyba, że jedną za oknem).
Jaka godzina by Wam pasowała? Ja jestem właściwie wolny od 17... Aha - Garrett, mógłbyś załatwić miejscówkę? Bo u mnie niestety nie da rady upchnąć sześciu ludzi (no chyba, że jedną za oknem).
"Wy macie rację, ale my mamy karabiny."
Mao Tse-tung
Mao Tse-tung
- Użytkownik 21
- Posty: 64
- Rejestracja: 01 paź 2006, 15:58
- Lokalizacja: tychy
Chiałbym zauważyć iż ja jestem w czwartek wolny jak nasze szkolne komputery, po zakończeniu zaplanowanych lekcji szkolnych chętnie wybiore się z wami. Mam jedno pytanie:
Ile rozegranie parti owej gry czasu nam zajmie (zajmie nam czasu).
Atlos ciągle zapominasz o tym że masz dach
Pozdrawiam
maksymalnie/ordynarnie/całościowo i ogólnie nienormalny
Tomasz Paweł Smołka
*Exsiccatum est faenum, cecidit flos*
Ile rozegranie parti owej gry czasu nam zajmie (zajmie nam czasu).
Atlos ciągle zapominasz o tym że masz dach



maksymalnie/ordynarnie/całościowo i ogólnie nienormalny
Tomasz Paweł Smołka
*Exsiccatum est faenum, cecidit flos*
- AvantaR
- Posty: 1071
- Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Funkenschlag ma na opakowaniu napisane, ze trwa do 120 minut. Takze - jako, ze bedzie to pierwsza gra, przy ktorej bedzie trzeba tlumaczyc zasady - nastawialbym sie wlasnie na taki czas (aczkolwiek nie wiem dokladnie).
Ja moge byc o 17 w Tychach (na dzien dzisiejszy). A w tym Avanti nie mozna zagrac?
Pozdrawiam
Ps. Jakas relacja z wczoraj :> ?
Ja moge byc o 17 w Tychach (na dzien dzisiejszy). A w tym Avanti nie mozna zagrac?
Pozdrawiam

Ps. Jakas relacja z wczoraj :> ?
Gór mi mało i trzeba mi więcej
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
Wczoraj na spotkaniu pierwsza gra trafiła na stół o godz.17, w sumie przyszło 12 osób. Grano w Thurn und Taxis, Land Unter, Konfrontacje, Manile, Mare Nostrum, Mystery of the Abbey, Cytadelę i w Sto. Ja zacząłem od Konfrontacji. Tematyka gry absolutnie mi nie pasuje (ale jak nie ta, to jaka?) i na pierwszy rzut oka nie wygląda ciekawie, ale za to mechanika jest genialna i nadrabia wszystkie wady
. Uwielbiam tą niepewność kiedy próbuję odgadnąć jaką przeciwnik obrał taktykę, gdzie się ukrywa ork, a gdzie czai się Saruman, albo jaką kartę właśnie kładzie na stół
. Uwielbia tę grę, albo po prostu ją rozumiem
. Po konfrontacji zacząłem budować urzędy pocztowe. TuT jest aktualnie jedną z moich ulubionych gier, pobiło nawet Ticketa. Dlaczego? Po prostu w TuT jest o wiele mniej szczęścia i o wiele więcej taktyki niż w TtR, i to mi właśnie odpowiada. Podczas gdy na stole obok toczyły się walki o Morze Śrudziemne, ja z pięcioma znajomymi zacząłem Sto. Na ogół nie lubiłem grać w kości, tylko rzucasz i liczysz na szczęście (czyt. poker szóstkowy), ale Sto to nie tylko czysty fart, gra wymusza na graczach wysilenie trochę swojej mózgownicy (co zresztą widać było w tabeli wyników
). Po zatym przy każdym rzucie kośćmi czujesz ogromny napływ emocji jakiego nie znajdziesz w innych grach kościanych (takich jak chodź by poker). Warto wspomnieć że autorem gry jest aeragram, któremu gratuluję pomysłu. Tu znajdziesz zasady gry w Sto. Kolejną grą w jaką grałem było Mystery of the abbey. Wczorajsza partia strasznie mi się ciągnęła i była taka se, ale i tak uważam że MotA jest bardzo dobrą grą. Chodź by dlatego że na tygodniowych wakacjach na mazurach grałem w nią dzień w dzień. Ostatnia gra która pojawiła się na moim stole to Land Unter. Bardzo szybka i fajna gra karciana, w dużej mierze polegająca na blefie, polecam w przerwach między cięższymi tytułami.
Wszystkich których nie było i tych którzy byli zapraszam ponownie za tydzień.




Wszystkich których nie było i tych którzy byli zapraszam ponownie za tydzień.
Ja też myślałem o Avanti i wydaje mi się że spokojnie można się tam na czwartek umówić.avantar pisze:A w tym Avanti nie mozna zagrac?
"Over the hills and far away..."
Jakoś mnie niezbyt do tej gry ciągnie, nie bardzo wiadomo dlaczego - niby nic w niej od szczęścia nie zależy, pierwszą swoją partię wygrałem
, ekonomiczna jest, jak lubię i myśleć przy niej trzeba, recenzje znakomite zbiera, ale... Może zbyt idealna jest
. Ale postaram się w piątek pojawić, acz niczego nie obiecuję.


"Wy macie rację, ale my mamy karabiny."
Mao Tse-tung
Mao Tse-tung
- AvantaR
- Posty: 1071
- Rejestracja: 11 sty 2006, 14:27
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
A mnie za to bardzo ciagnie! Tylko pytanie czy bede w piatek na spotkaniu - wiem jedno, jak tylko kiedys sie pojawie to jestem bardzo, ale to BARDZO chetny partyjke (tylko przeczytaj porzadnie zasadymx1010 pisze:To może ja się jednak zerwę z tego angielskiego?![]()
PS. Kto by był chętny na partię w Puerto Rico w tym tygodniu w piątek? W końcu dostałam tę grę miesiąc temu i jeszcze w nią nie grałam

Pzdr
Gór mi mało i trzeba mi więcej
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
Puerto Rico... hm, ostatni raz w nią grałem parę miesięcy temu, i nie zabardzo mi podeszła. Może to wina ekipy, źle zrozumianych zasad, albo po prostu małej ilości rozegranych partii? Nevermind, dam jej jeszcze jedną szansę już dawno chciałem w nią raz jeszcze zagrać i tym razem przeczytam w necie opis każego budynku, żeby potem nie wybierać pierwszych lepszych które rozumiem
. Pozatym dziwię się że otrzymałeś tę grę jakiś miesiąc temu i jeszcze ani razu w nią nie grałeś, chociaż wiesz że jest ona na pierwszym miejscu w rankingu BBG i wszyscy ją zachwalają - tak, do ciebie mówię mx1010
. Ja przyjdę ok. 17 i wezmę ze sobą um krone und kragen, pirte's cove, thurn und taxis i jeszcze jakąś strategie.


"Over the hills and far away..."
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
- Pat_Garret
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
- Lokalizacja: Tychy
Tak jak już wcześniej pisałem, niestety po jednej partyjce Wysokiego Napięcia muszę lecieć, ew. w puerto zagracie bezemnie(to nawet lepiej bo PR jest na pięciu), ja pogram w piątekavantar pisze:No ja na dzien dobry proponuje PowerGrida, a na deser (jesli bedzie oczywiscie czas) Puerto.PzdrAltos pisze:To zmienia postać rzeczy. Zresztą, jak dobrze pójdzie, to może nawet zdąrzymy dwie partyjki rozegrać
.

"Over the hills and far away..."