Ostatnio podsumowywałem plany z poprzedniego roku (
tutaj), pora na edycję 2025.
Na pewno kupię

Galactic Cruise (już zamówiona wersja angielska)

Speakeasy (już zamówiona wersja angielska)
Rozważę zakup, chętnie ogram pod tym kątem

Ironwood

Slay the Spire
Chętnie sprawdzę, nie wykluczam zakupu

Babylon

Daitoshi

The Godfather: Corleone's Empire (już grałem, nie wykluczam zakupu, ale najpierw trzeba znaleźć na to miejsce)
Zagram przy okazji, ale raczej nie kupię

Arcs

Anachrony

Cthulhu: Dark Providence

Potwory w Tokio: Duel

World Order

Wredna Małpa
Nie interesuje mnie

Spirit Island (mieliśmy, sprzedaliśmy, dodatki tego nie zmienią)

Mordred

Mass Effect: The Board Game – Priority: Hagalaz

Metal Gear Solid: The Board Game

Zombicide: White Death
Na papierze wygląda to u mnie gorzej niż
rok temu, kiedy byłem zainteresowany wieloma grami. W praktyce kupiłem tylko jedną, więc nie będzie to wynik trudny do pobicia. Szkopuł w tym, że kasa nie pójdzie do Portalu, bo mam zamówione wersje angielskie Galactic Cruise i Speakeasy, obie z upgrade'ami/dodatkami.
Przesuwając się kategorię niżej, chyba ostatecznie skuszę się na Slay the Spire. Wielokrotnie się jej opierałem, ale jednak napływ bardzo dobrych opinii każe przyjrzeć się tej grze ponownie. Lata temu grałem w protoplastę, a StS przedstawiony na kampanii nie dawał zbyt dużo argumentów na dobry gameplay. Jestem mocno sceptyczny w temacie adaptacji gier komputerowych, może planszowa adaptacja gry komputerowej opartej na kartach będzie faktycznie TĄ grą?

Z kolei Ironwood, jak każda dwuosobówka, daje nadzieję na częstą grę, tylko temat jest taki meh.
Babylon kojarzę bodajże z Essem, wygląda ładnie, ale pytanie ile tam jest gry w grze. Daitoshi celowo omijałem, bo temat nie zachwyca. To taka gra, w którą najpierw chciałbym zagrać i zobaczyć, czy gameplay zachwyci. Miałaby dużą konkurencję na moich półkach. Godfathera miałem brać, gdy kończył się nakład. Nie jest to typ gry, który często wychodzi na mój stół, więc pewnie coś z obecnych przedstawicieli
dudes on a map musiałoby wylecieć z kolekcji.
Gry, które wymagają wielu graczy z góry mają u mnie gorsza pozycję. Myślę, że z Arcs się nie polubię, ale chętnie zagram kiedyś przy okazji, dla samego sprawdzenia gry. Podobnie World Order - o ile Hegemony lubię, tak na tyle rzadko jest grywane, że pewnie wyleci z kolekcji. Tutaj temat jest zdecydowanie mniej ciekawy dla mnie. Cała reszta zostawia u mnie właściwie zero emocji na ten moment.
Więcej emocji budzą we mnie spady z lat poprzednich. Zastanawiam się nad zamówieniem Septimy, może wlecą Wojownicy Midgardu. Cały czas w obszarze zainteresowania mam Mędrców, ale to już nie spad, tylko ubiegłoroczna premiera, która trafiła w zator na moich planszówkowych półkach.
Większości z zapowiedzianych dziś tytułów można było się domyślić, co doskonale pokazują Wasze posty sprzed ogłoszeń. ortal od lat intensyfikuje współpracę z tymi samymi partnerami, a jeżeli coś jest sukcesem za granicą, to głupio byłoby nie wydać tego też w Polsce, gdy marketing zrobił się sam. Zaskoczeniem są na pewno wznowienia - duży plus za przechwycenie Spirit Island. Miejmy nadzieję, że to wypali finansowo, bo jest potrzeba udowodnienia rynkowi, że dobre gry mogą wracać i osiągać sukces. Wygląda na to, że wydanie Projektu Gaja się opłaciło. Oby powroty były stałym punktem programu co roku.