Być może jako kryterium wtajemniczenia należy uznać umiejętność oceny uzębienia mechanik
Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Najbardziej zazębiającą się mechanikę ma chyba Tzolkin.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Ewentualnie Downspin (w Polsce sprzedawana pod nazwą Downfall, a wcześniej Kaskada)
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 479 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Jeżeli mechaniki się nie zazębiają, to gra nie jest po prostu elegancka Pewne fragmenty nie współgrają ze sobą i gra zamiast przyjemności dostarcza jedynie nieprzyjemnego uczucia przemęczenia. Albo coś zostało dodane niepotrzebnie, albo czegoś jest za dużo, albo w ogóle nie pasuje do głównej osi.
Dla mnie idealnym przykładem takiego typu gier są gry Lacerdy (Gallerist, Vinhos - w inne nie grałam) - wszystkie mechaniki z osobna są okej i nie można im coś zarzucić, ale wymieszane razem nie tworzą spójnej całości. A gry są męczące. I nie jest to miłe zmęczenie.
Innym przykładem złego stanu uzbiębienia jest dla mnie dowalenie ni stąd, ni zowąd źle zaprojektowanej losowości (np. rzucam kostką pogody i co trzeci twój budynek ulega zniszczeniu, albo King's Abbey - nie trafił się na kostce odpowiedni wynik, więc wszystkie twoje budynki niszczą wikingowie ) do gier euro. Nie po to tworzę sobie jakiś silniczek/strategię/plany itd., aby w ostateczności nie mieć żadnego wpływu na zwycięstwo.
Dla mnie idealnym przykładem takiego typu gier są gry Lacerdy (Gallerist, Vinhos - w inne nie grałam) - wszystkie mechaniki z osobna są okej i nie można im coś zarzucić, ale wymieszane razem nie tworzą spójnej całości. A gry są męczące. I nie jest to miłe zmęczenie.
Innym przykładem złego stanu uzbiębienia jest dla mnie dowalenie ni stąd, ni zowąd źle zaprojektowanej losowości (np. rzucam kostką pogody i co trzeci twój budynek ulega zniszczeniu, albo King's Abbey - nie trafił się na kostce odpowiedni wynik, więc wszystkie twoje budynki niszczą wikingowie ) do gier euro. Nie po to tworzę sobie jakiś silniczek/strategię/plany itd., aby w ostateczności nie mieć żadnego wpływu na zwycięstwo.
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 271 times
- Been thanked: 276 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Lignum - to jak wykorzystasz fazę worker placement i jak poradzisz sobie w wyścigu na pierwszym etapie rundy wpływa na to jak wykorzystasz swój cykl produkcyjny w etapie drugim.
Tzolkin - zazębianie się worker placementu z mechanizmem obrotu kół.
To tak na szybko bez głębszego pomyślenia.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler:
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Obrót kołem mechaniką bym nie nazwał, więc z czym się ten WP tak zazębia?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Z niczym, bo to (na upartego) jest jedna mechanika - rondel z twistem. Ot, ironia losu.detrytusek pisze: ↑30 sie 2020, 00:09Obrót kołem mechaniką bym nie nazwał, więc z czym się ten WP tak zazębia?
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Jak dla mnie najwyższy poziom wtajemniczenia nie istnieje. Nie w formie mierzalnej i skończonej. To wtajemniczenie rozumiem jako doświadczenie, które rośnie wraz z poznawaniem tytułów i ich zgłębianiem.
A co do pojęcia zazębiających się mechanik i elegancji. Oba zwroty są równie dobre, pod warunkiem użycia argumentów na ich potwierdzenie.
A co do pojęcia zazębiających się mechanik i elegancji. Oba zwroty są równie dobre, pod warunkiem użycia argumentów na ich potwierdzenie.
- lotheg
- Posty: 795
- Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 271 times
- Been thanked: 276 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
To kiedy włożysz i kiedy zdejmiesz pracowników na koło jest mechaniką. Kombinowanie co zrobić, żeby tego jednego albo dwóch nie zdjąć za szybko...ale w sumie czuję, że co bym nie napisał to i tak odpowiedź będzie taka samadetrytusek pisze: ↑30 sie 2020, 00:09Obrót kołem mechaniką bym nie nazwał, więc z czym się ten WP tak zazębia?
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Wishlista
Spoiler:
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
No raczej tak bo to kombinowanie, o którym piszesz nie jest mechaniką. WP nią jest, a tu masz twista doklejonego jeszcze. Pa majemu tu się żadna mechanika z inną nie zazębia.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Tak z ciekawości - możesz rozwinąć te myśl? Jakie mechaniki tak bardzo ze sobą zgrzytają w Gallerist, że aż powodują nieprzyjemne zmęczenie i nie tworzą spójnej całości?_Berenice_ pisze: ↑29 sie 2020, 17:44 Dla mnie idealnym przykładem takiego typu gier są gry Lacerdy (Gallerist, Vinhos - w inne nie grałam) - wszystkie mechaniki z osobna są okej i nie można im coś zarzucić, ale wymieszane razem nie tworzą spójnej całości. A gry są męczące. I nie jest to miłe zmęczenie.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 08 maja 2013, 18:55
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 72 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Najwyższy stopień wtajemniczenia jest wtedy, kiedy spoglądasz na grę i w ułamku sekundy masz już w głowie rozegraną całą partię.
"Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy użyczające mu wyższe wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wyraża swoje poglądy na świat i życie".
Johan Huizinga, Homo ludens
Johan Huizinga, Homo ludens
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Najwyższy stopień wtajemniczenia jest wtedy, gdy patrzysz na grę i od razu wiesz, komu na forum i dlaczego gra nie będzie się podobała
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Kiedyś na facebookowym Bazarze był koleś, który komentował wystawiane przez siebie gry. Przedstawiał siebie jako gracza, który uznaje jedynie ciężkie, kilkugodzinne euro. Nierzadko ten wpis wyglądał tak:
Projekt Gaja, X zł. Sprzedaje, bo po zagraniu sprawdziłem na BGG strategie i okazało się że gra ma strategie wygrywającą.
Myślę, że to był najwyższy stopień wtajemniczenia
Projekt Gaja, X zł. Sprzedaje, bo po zagraniu sprawdziłem na BGG strategie i okazało się że gra ma strategie wygrywającą.
Myślę, że to był najwyższy stopień wtajemniczenia
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Również uważam, że wyrażenie "zazębiające się mechaniki" jest nadużywane w recenzjach, najczęściej wśród nowych recenzentów. Jednak uważam, że coś takiego istnieje. Ja bym to tak określił: gra składa się z miksu mechanik, które wzajemnie na siebie znacząco oddziaływają, skorzystanie z jednej mechaniki umożliwi nam odpalenie innej, co z kolei ułatwi nam coś innego. Myślę, że mistrzem w tworzeniu zębatek mechanizmów w swoich grach jest Alexander Pfister. Wymieniłbym tu przede wszystkim Great Western Trail oraz Mombasę, w której miks area control, worker placement, z budowaniem talii, zagrywaniem kart na stosy, draftem kart (co prawda z własnych stosów ) i inwestowaniem jest tak przemyślany, że aż budzi podziw (przynajmniej u mnie ). Projekt Gaja również bym dopisał do listy gier z "zazębiającymi się mechanikami".
Tzolkin? Ma w sumie dwie główne mechaniki: worker placement oraz automatyczny ruch wszystkich pionów na nowe pola akcji. Fakt bardzo dobrze ze sobą działają, ale czy jeżeli dwie mechaniki ze sobą dobrze działają, to już są "zazębiające się mechaniki"? Zastosowanie tu tego wyrażenia chyba byłoby nadużyciem.
Jeśli chodzi o grę "elegancką" to określiłbym ją jako grę, która stawia przed graczami ciekawe wybory, jednocześnie nie przytłaczając mikro regułami. Jeśli chodzi o eleganckie gry to wymieniłbym tu Wyspę Skye - gra, której instrukcja jest dosłownie na kilku stronach, ale głębia rozgrywki dociera do nas, kiedy musimy przemyśleć jak zapunktować w każdej z nadchodzących rund.
Ktoś wspomniał o Inis - również się dopisuję.
Tzolkin? Ma w sumie dwie główne mechaniki: worker placement oraz automatyczny ruch wszystkich pionów na nowe pola akcji. Fakt bardzo dobrze ze sobą działają, ale czy jeżeli dwie mechaniki ze sobą dobrze działają, to już są "zazębiające się mechaniki"? Zastosowanie tu tego wyrażenia chyba byłoby nadużyciem.
Jeśli chodzi o grę "elegancką" to określiłbym ją jako grę, która stawia przed graczami ciekawe wybory, jednocześnie nie przytłaczając mikro regułami. Jeśli chodzi o eleganckie gry to wymieniłbym tu Wyspę Skye - gra, której instrukcja jest dosłownie na kilku stronach, ale głębia rozgrywki dociera do nas, kiedy musimy przemyśleć jak zapunktować w każdej z nadchodzących rund.
Ktoś wspomniał o Inis - również się dopisuję.
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Wyrazem wysokiego stopnia wtajemniczenia jest swiadomość, ze gry są do siebie Bardzo podobne i są po prostu wykonanym z kartonu wypelniaczem czasu. Nie nastawianie sie zbytnio na jakis konkretny tytuł.
Maksymy do medytacji:
Nie musimy konczyc, gramy dopoki bedzie nam sie chcialo.
To my kontrolujemy gre a nie gra nas.
Myślę, że wyzszy stopien wtajemniczenia niż mój to taki gdy gra sie w gre tylko po to by ją zepsuc, cwiczenie umyslowe na jak najszybsze szukanie luk.
Maksymy do medytacji:
Nie musimy konczyc, gramy dopoki bedzie nam sie chcialo.
To my kontrolujemy gre a nie gra nas.
Myślę, że wyzszy stopien wtajemniczenia niż mój to taki gdy gra sie w gre tylko po to by ją zepsuc, cwiczenie umyslowe na jak najszybsze szukanie luk.
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Myślę, że to co napisałeś o grach jako "wykonanym z kartonu wypelniaczem czasu" oraz "gdy gra sie w gre tylko po to by ją zepsuc" to efekt zblazowania i zmęczenia przez hobby. To nie stopień wtajemniczenia, a oznaka tego, żeby znaleźć sobie "wypełniacz czasu", który stanie się pasją
To, że gry są do siebie pod pewnymi względami bardzo podobne to myślę, że faktycznie od pewnego momentu doświadczeni gracze mogą zauważać, ba, nawet średnio ograni gracze! Jednak właśnie w tym cały myk żeby szukać czegoś co nas zaskoczy, nawet nie samych mechanik, bo o nowe nie jest tak łatwo, a bardziej połączenia między już istniejącymi.
To, że gry są do siebie pod pewnymi względami bardzo podobne to myślę, że faktycznie od pewnego momentu doświadczeni gracze mogą zauważać, ba, nawet średnio ograni gracze! Jednak właśnie w tym cały myk żeby szukać czegoś co nas zaskoczy, nawet nie samych mechanik, bo o nowe nie jest tak łatwo, a bardziej połączenia między już istniejącymi.
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Granie po to, by zepsuć grę, to normalna praktyka podczas testowania. Jeżeli gra została dobrze przetestowana, to jej zepsucie jest mało prawdopodobne.
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Mam dla ciebie bardzo zła wiadomość. Najwyższym wtajemniczeniem w życiu jest uświadomienie sobie, że wszystko jest tylko "tekturowym" wypełniaczem naszego czasu pozostałego do śmierci.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Ilu testerow jest w stanie znalezc wydawca? Potem gra w to wielokrotnie wiecej osob w różnych ukladach robiac rzeczy, o ktorych nikt bioracy udzial w developmencie by nie pomyslal albo nie bylo wystarczajaco duzej proby.MichalStajszczak pisze: ↑01 wrz 2020, 23:29 Granie po to, by zepsuć grę, to normalna praktyka podczas testowania. Jeżeli gra została dobrze przetestowana, to jej zepsucie jest mało prawdopodobne.
Wiadomo, ze gry bez pradu nie sa nawet zblizone zlozonoscia i wyrafinowaniem do gier video. Ale jest calkiem sporo przeoczen i dysbalansu do wykorzystania.
Odnosnie zblazowania to jak krytyk filmowy : to juz było lepiej zrobione tu a to jest wzorowane na tamtym. Tymczasem gry maja duzo wezsze pole manewru jak kinematografia. Po prostu jest to bardzo wysoki stopien wtajemniczenia jak szybko sie wyszukuje wady i porownania oraz jest sie w stanie okreslic/wyzyskac potencjalne loopholes.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2020, 08:26 przez Halloween, łącznie zmieniany 1 raz.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
A ja uważam, że największym stopniem wtajemniczenia, jest wychowywanie kolejnego pokolenia graczy.
Chylę czoła, przed każdym rodzicem, opiekunem, nauczycielem, który z cierpliwością i opanowaniem tłumaczy dziecku zasady i wprowadza do magicznego świata gier planszowych.
O ile łatwiej dać dziecku tablet, żeby mieć święty spokój.
Ok, trochę pewnie przesadzam, ale poświęcanie swojego czasu, spędzanie go z dzieckiem i rozwijanie jego wyobraźni oraz umiejętności, to jeden z najlepszych prezentów jaki można mu dać, a trudność takiego zadania klasyfikowałbym jako >4.00 na BGG
Chylę czoła, przed każdym rodzicem, opiekunem, nauczycielem, który z cierpliwością i opanowaniem tłumaczy dziecku zasady i wprowadza do magicznego świata gier planszowych.
O ile łatwiej dać dziecku tablet, żeby mieć święty spokój.
Ok, trochę pewnie przesadzam, ale poświęcanie swojego czasu, spędzanie go z dzieckiem i rozwijanie jego wyobraźni oraz umiejętności, to jeden z najlepszych prezentów jaki można mu dać, a trudność takiego zadania klasyfikowałbym jako >4.00 na BGG
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Piaskoryb wersja 2.0 (stabilna)Halloween pisze: ↑02 wrz 2020, 08:21 Ilu testerow jest w stanie znalezc wydawca? Potem gra w to wielokrotnie wiecej osob w różnych ukladach robiac rzeczy, o ktorych nikt bioracy udzial w developmencie by nie pomyslal albo nie bylo wystarczajaco duzej proby.
Wiadomo, ze gry bez pradu nie sa nawet zblizone zlozonoscia i wyrafinowaniem do gier video. Ale jest calkiem sporo przeoczen i dysbalansu do wykorzystania.
Odnosnie zblazowania to jak krytyk filmowy : to juz było lepiej zrobione tu a to jest wzorowane na tamtym. Tymczasem gry maja duzo wezsze pole manewru jak kinematografia. Po prostu jest to bardzo wysoki stopien wtajemniczenia jak szybko sie wyszukuje wady i porownania oraz jest sie w stanie okreslic/wyzyskac potencjalne loopholes.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: Jaki jest najwyższy stopień wtajemniczenia w grach planszowych?
Wrócił na Facebooku. Pod informacja o dodruku Blood Rage napisał:PytonZCatanu pisze: ↑01 wrz 2020, 11:06 Kiedyś na facebookowym Bazarze był koleś, który komentował wystawiane przez siebie gry. Przedstawiał siebie jako gracza, który uznaje jedynie ciężkie, kilkugodzinne euro. Nierzadko ten wpis wyglądał tak:
Projekt Gaja, X zł. Sprzedaje, bo po zagraniu sprawdziłem na BGG strategie i okazało się że gra ma strategie wygrywającą.
Myślę, że to był najwyższy stopień wtajemniczenia
Kiepska próba przykrycia euro tematyką walki klanów wikingów. I ta wysysająca (dosłownie) przyjemność strategia na Lokiego. Mocne meh.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024