Znaczy wermaht nie nazisci....naziści to tylko ss?? Bo ja sie pogubiłem....
Moralność w grach (i przy grach)
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 98 times
- Been thanked: 97 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
We wpisie do którego się odnosimy była uwaga o graniu oddziałami nazistowskimi. Przyjmuję, że chodzi o oddziały partii nazistowskiej czyli SS. Wermacht to oddziały niemieckie, nie koniecznie nazistowskie, skoro służyli w nich też Polacy.
- anitroche
- Posty: 778
- Rejestracja: 23 kwie 2020, 10:09
- Has thanked: 692 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Dzięki za sprostowanie, jeśli chodzi o historię to niestety często mylę pojęcia. Aż wstyd, bo przecież udzieliłam się na forum publicznym , więc przepraszam za złe użycie pojęć i dzięki za doprecyzowanie. Tak czy siak, jakoś w tę grę nie zagram ze względu na odczucia, co nie znaczy, że mam coś do osób, które grają
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
Zapraszam na mój kanał z pełnymi rozgrywkami solo: Gram Solo na YouTube
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Wybacz kolego ale starta historycznie teoria o tzw "Czystym wermachcie" została już dawno obalona....a to ze byli tam Polacy, to nie ma znaczenia.
Amerykanie tez ta słuzyli...i co z tego?
Amerykanie tez ta słuzyli...i co z tego?
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Oj, nie szarżował bym z opinią, że w waffen ss nie było żadnego Polaka. Inna sprawa, że waffen ss zostało uznane są organizację zbrodniczą, co powinno wyczerpać temat, nie mieszając w to wcielonych do jednostek wojskowych Polaków, czy też "nazistowstości" danych sił zbrojnych.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 98 times
- Been thanked: 97 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
To ja przepraszam za drobną złośliwość. Co do meritum to oczywiście masz prawo nie chcieć grać konkretnymi formacjami czy nawet w ogóle odrzucać gry wojenne, ze względu na ich tematykę. To po prostu kwestia indywidualnej wrażliwości.anitroche pisze: ↑05 lut 2021, 13:44Dzięki za sprostowanie, jeśli chodzi o historię to niestety często mylę pojęcia. Aż wstyd, bo przecież udzieliłam się na forum publicznym :oops:, więc przepraszam za złe użycie pojęć i dzięki za doprecyzowanie. Tak czy siak, jakoś w tę grę nie zagram ze względu na odczucia, co nie znaczy, że mam coś do osób, które grają :)
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1614 times
- Been thanked: 941 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Ja też bym rozdzielił temat na:
1. Moralność realiów gry. W ten temat nie wchodzę. Różne są progi akceptacji dla różnych osób i kultur.
2. Moralność osoby gracza. Czy oszukujemy w grze, żeby wygrać. Wyjście poza "magiczny krąg", łamanie zasad gry, dla mnie zupełnie nieakceptowalne.
3. Moralność grającego w samej rozgrywce. Tego dotyczyła mój skrótowy komentarz o bezpiecznym eksplorowaniu amoralności. Zasady gry promują różne zachowania, często właśnie niemoralne albo amoralne, żeby wygrać. W normalnym życiu jestem - a przynajmniej staram się być - osobą słowną i prawdomówną. W grze nie muszę taki być i mogę poeksplorować bycie kimś innym.
1. Moralność realiów gry. W ten temat nie wchodzę. Różne są progi akceptacji dla różnych osób i kultur.
2. Moralność osoby gracza. Czy oszukujemy w grze, żeby wygrać. Wyjście poza "magiczny krąg", łamanie zasad gry, dla mnie zupełnie nieakceptowalne.
3. Moralność grającego w samej rozgrywce. Tego dotyczyła mój skrótowy komentarz o bezpiecznym eksplorowaniu amoralności. Zasady gry promują różne zachowania, często właśnie niemoralne albo amoralne, żeby wygrać. W normalnym życiu jestem - a przynajmniej staram się być - osobą słowną i prawdomówną. W grze nie muszę taki być i mogę poeksplorować bycie kimś innym.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 98 times
- Been thanked: 97 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Zgadzam się, chodziło mi tylko o podkreślenie, że nie trzeba było być nazistą, aby służyć w Wermachcie.
Zgadzam się.Inna sprawa, że waffen ss zostało uznane są organizację zbrodniczą, co powinno wyczerpać temat,
Tutaj jednak będę się upierał, że jak tworzysz oficjalne oddziały zbrojne partii nazistowskiej, to są one bardziej nazistowskie niż oddziały w których mogą być naziści.czy też "nazistowstości" danych sił zbrojnych.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
To tylko dziaders przez Ciebie przemawia. Świat się zmienia, czy tego chcesz, czy nie. Są ludzie, którzy próbują zrozumieć dlaczego i poszerzyć własne horyzonty społeczno-moralne; są tacy, którzy uważają, że tak jak było kiedyś, było najlepiej i trzeba się tego za wszelką cenę trzymać, bo tradycja, bo ojciec mnie tak uczył. I tak się ten świat dzieli mniej więcej na pół od zarania cywilizacji.
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1236 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Ja myślę, że Goldberg nie bez powodu umieścił na końcu emotkę i tylko żartuje sobie z juvenoi
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
A ja myślę, że po prostu ma w sobie coś z konserwy Dziwienie się, że dziś dwudziestolatkowie są inni, niż byli ci z poprzedniego pokolenia, może świadczyć o tym, że się nie dostrzegło, iż świat jest dziś nieco inny - więc jakim cudem ludzie mieliby być tacy sami?
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Przede wszystkim dzisiejsi dwudziestolatkowie mają 20 lat, a ówcześni mają ze 40
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Owszem, ale mentalnie często zatrzymujemy się w czasie - tak to już jest, że pewne wartości kształtują się w nas tylko do pewnego momentu, a potem jakoś przestają. Więc w pewnym sensie obecni czterdziestolatkowie są zwierciadłem dwudziestolatków sprzed dwudziestu lat
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Gdybym tak do tego podchodził to z gier komputerowych mógłbym grać wyłącznie w wyścigi samochodowe (i to te odbywające się zgodnie z prawem). Większość gier komputerowych polega na mordowaniu (a w lżejszej wersji bicia do nieprzytomności) tysięcy wirtualnych ludzi (albo innych gatunków), którzy w rzeczywistości mieliby swoje uczucia, przekonania, pragnienia, swoje rodziny, którzy martwi pozostawiliby je na pastwy losu. Bo to, że ci przeciwnicy pracują dla złej korporacji albo złego rządu byłoby dla mnie niewystarczającą moralnie przesłanką do zabicia takiej osoby w prawdziwym świecie.czikenpredator pisze: ↑05 lut 2021, 10:54 Czy w grach, jako postać/awatar, staracie się zachowywać zgodnie z wartościami, które wyznajecie?
Tak więc tak, oddzielam moralność osobistą od gier.
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Gramy obecnie w Gloomhaven. Pomagamy Arcydemonowi, podbiliśmy miasto, ustanowiliśmy w nim władze demoniczne. Później poszliśmy jeszcze wykończyć niedobitki ludzkie na bagna, po drodze spotykając ograbioną przez szczuroki karawanę, rannych dobiliśmy, żeby ograbić ich z resztek złota. Po 2szt. na głowę. Warto było. Fajna gra
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Michbudz pisze: ↑05 lut 2021, 13:45Oj, nie szarżował bym z opinią, że w waffen ss nie było żadnego Polaka. Inna sprawa, że waffen ss zostało uznane są organizację zbrodniczą, co powinno wyczerpać temat, nie mieszając w to wcielonych do jednostek wojskowych Polaków, czy też "nazistowstości" danych sił zbrojnych.
Nikt nie neguje zbrodni Wermachtu ani tym bardziej zbrodni Waffen SS. Z drugiej strony Algemeine SS ( czyli w skrócie zakon Himmlera) to nie to samo co dywizje wojskowe pod szyldem Waffen SS ( w tym również te obce belgijskie (oparte zresztą na członkach ultra katolickim ruchu narodowego) , francuskie, chorwackie czy ukraińskie)...
Warto jednak zauważyć, że gry wojenne i historyczne dotyczą raczej działań zbrojnych a nie eksterminacji czy rozstrzeliwania jeńców - trochę tak jak gra Filary Ziemi nie dotyczy palenia czarownic czy wyzysku chłopów.
Ktoś tu podał przykład gry o "zabijaniu dziecka" - no taka gra to chyba nie powinna powstać - nie sprowadzajmy problemu ad absurdum.
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
A i owszem! Ale Cyel tez ma racje
Ja tam sobie zyje , i dane zyc innym jak chcą...
Ale naprawde dziwi mnie cale to gadanie które jest teraz odnosnie orki to afroamerykanie wiec nie mozna w ogole dawac cech radowych bo to rasizm, gmt nie wyda gry o kolonizacji afryki bo to rasizm, i inne bzdury....
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1236 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Polacy też byli ochotniczo w Wehrmachcie i takie są fakty. Chodzi jednak o skalę danego zjawiska, by ukazać je w szerszym kontekście.
Podobnie z grami, różne odmiany moralności:
- gracza (np. może oszukiwać, ja to uznaję jako coś naturalnego, chcesz wygrać, czytasz Machiavellego, proste, ale i tak wolę używać intelektu, choć nie każdy ma takie same szanse, to oczywiste biologicznie)
- zachowań okołogrowych (np. lepienie palcami planszy czyjejś, niszczenie kart itp. Wolę by rywal próbował oszukać niż zniszczyć mi ks-ika za 7 koła, jeśli są jacyś oponenci, chętnie posłucham)
- zachowań pozagrowych (np. ktoś popiera pedofilię, zoofilię albo dobrowolny kanibalizm, gdy gramy w Fasolki, raczej nie będę miał ochoty grać, mimo że to nie dotyczy samej gry)
- systemową - ktoś wierzy w jakieś bajki o stworach w niebie, pod ziemią, czakrach i innych tego typu rzeczach i na tej podstawie formułuje idee moralne. Niby mamy powinność wykazać zrozumienie dla takowych ludzi, ale też nie ma przymusu z nimi grać
- wynikającą z praw naturalnych (nie zabijamy się przy stole ani nie pochwalamy zbrodni, szanujemy prawo do bycia nietorturowanym i inne prawa naturalne), taka moralność jest absolutystyczna, każdy gracz, który ze mną gra musi jej przestrzegać. Nie ma wyjątków.
Pewnie są inne rodzaje, ale to zależy od opinii.
Podobnie z grami, różne odmiany moralności:
- gracza (np. może oszukiwać, ja to uznaję jako coś naturalnego, chcesz wygrać, czytasz Machiavellego, proste, ale i tak wolę używać intelektu, choć nie każdy ma takie same szanse, to oczywiste biologicznie)
- zachowań okołogrowych (np. lepienie palcami planszy czyjejś, niszczenie kart itp. Wolę by rywal próbował oszukać niż zniszczyć mi ks-ika za 7 koła, jeśli są jacyś oponenci, chętnie posłucham)
- zachowań pozagrowych (np. ktoś popiera pedofilię, zoofilię albo dobrowolny kanibalizm, gdy gramy w Fasolki, raczej nie będę miał ochoty grać, mimo że to nie dotyczy samej gry)
- systemową - ktoś wierzy w jakieś bajki o stworach w niebie, pod ziemią, czakrach i innych tego typu rzeczach i na tej podstawie formułuje idee moralne. Niby mamy powinność wykazać zrozumienie dla takowych ludzi, ale też nie ma przymusu z nimi grać
- wynikającą z praw naturalnych (nie zabijamy się przy stole ani nie pochwalamy zbrodni, szanujemy prawo do bycia nietorturowanym i inne prawa naturalne), taka moralność jest absolutystyczna, każdy gracz, który ze mną gra musi jej przestrzegać. Nie ma wyjątków.
Pewnie są inne rodzaje, ale to zależy od opinii.
- Goldberg
- Posty: 1512
- Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 174 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Ojtam ojtam, nic to nie dawało Miles -30 do dialogow i inni na ciebie zle paczyli No i miałes czestsze spotkania z lowcami nagród...
Co innego zabijanie ghuli...albo wysadzenie tej osady na poczatku fallouta 3 Dla kasy :)
Ahh fallout 1 to była pieknaaa gra
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Rzadko pisze na forum ale tu muszę, bo to nie jest normalne. Oczywiście że byli Polacy którzy byli w Wermachcie, byli tacy którzy byli w SS, byli tacy którzy mordowali i wydawali Żydów, ale na Boga/Zeusa/Odyna/etc: nie pisz że 'Polacy byli ochotniczo w Wermachcie' bo to jest tak jakby co najmniej 60 czy 70 procent Polaków było ochotnikami do Wehrmachtu. A tak nie było. POLACY GENERALNIE zabijali Wehrmacht i ratowali Żydów a nie na odwrót.JoruslofKimKuczoński pisze: ↑05 lut 2021, 15:29 Polacy też byli ochotniczo w Wehrmachcie i takie są fakty. Chodzi jednak o skalę danego zjawiska, by ukazać je w szerszym kontekście.
....
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Przecież jedyną osobą, która podała 60-70%, jesteś ty sam. Doczytaj proszę zdanie zaczynające się od "Chodzi jednak...". Powinno pójść sprawnie. Wtedy stanie się jasne, że nie pisałem o powszechnym zjawisku.Semen pisze: ↑05 lut 2021, 15:44Rzadko pisze na forum ale tu muszę, bo to nie jest normalne. Oczywiście że byli Polacy którzy byli w Wermachcie, byli tacy którzy byli w SS, byli tacy którzy mordowali i wydawali Żydów, ale na Boga/Zeusa/Odyna/etc: nie pisz że 'Polacy byli ochotniczo w Wermachcie' bo to jest tak jakby co najmniej 60 czy 70 procent Polaków było ochotnikami do Wehrmachtu. A tak nie było. POLACY GENERALNIE zabijali Wehrmacht i ratowali Żydów a nie na odwrót.JoruslofKimKuczoński pisze: ↑05 lut 2021, 15:29 Polacy też byli ochotniczo w Wehrmachcie i takie są fakty. Chodzi jednak o skalę danego zjawiska, by ukazać je w szerszym kontekście.
....
Swoją drogą, po angielsku?
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Wiem, jednak zestawienie takiego uogólnienia z pozostałym twierdzeniem Twojego zdania jest po prostu niesprawiedliwe i krzywdzace dla nas jako Narodu. Co innego jak napiszesz że Polacy oprócz wczasów w Egipcie ochoczo wyjeżdżają też nad Morze Czarne albo że oprócz jazzu ochoczo słuchają disco polo a co innego jak napiszesz że ochoczo wstępowali do Wermachtu.JoruslofKimKuczoński pisze: ↑05 lut 2021, 16:01Przecież jedyną osobą, która podała 60-70%, jesteś ty sam. Doczytaj proszę zdanie zaczynające się od "Chodzi jednak...". Powinno pójść sprawnie. Wtedy stanie się jasne, że nie pisałem o powszechnym zjawisku.Semen pisze: ↑05 lut 2021, 15:44Rzadko pisze na forum ale tu muszę, bo to nie jest normalne. Oczywiście że byli Polacy którzy byli w Wermachcie, byli tacy którzy byli w SS, byli tacy którzy mordowali i wydawali Żydów, ale na Boga/Zeusa/Odyna/etc: nie pisz że 'Polacy byli ochotniczo w Wermachcie' bo to jest tak jakby co najmniej 60 czy 70 procent Polaków było ochotnikami do Wehrmachtu. A tak nie było. POLACY GENERALNIE zabijali Wehrmacht i ratowali Żydów a nie na odwrót.JoruslofKimKuczoński pisze: ↑05 lut 2021, 15:29 Polacy też byli ochotniczo w Wehrmachcie i takie są fakty. Chodzi jednak o skalę danego zjawiska, by ukazać je w szerszym kontekście.
....
Swoją drogą, po angielsku?
Po drugie, co po angielsku?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
nie, no
...czuję się pokonany.
Whooper Junior - pozdro dla kumatych.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 17 maja 2020, 16:06
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 17 times
Re: Moralność w grach (i przy grach)
Na przykładach z życia wziętych. Gra Szeryf z Nottingham.
1. Dziewczyna, która przez całą grę nie przewiozła (nawet nie próbowała) żadnej kontrabandy, bo musiałaby skłamać w fazie deklaracji.
2. Kumpel wypominający drugiemu sześć miesięcy po grze, że obiecał go przepuścić w swojej rundzie (bycia szeryfem), a tego nie zrobił .
Przykłady ekstremalne, ale w moim odczuciu problem nie istnieje. Oczywiście wszyscy gramy według zasad, z tym nie ma dyskusji. Jeśli jednak w ramach zasad można komuś dokopać, to czemu by nie?
1. Dziewczyna, która przez całą grę nie przewiozła (nawet nie próbowała) żadnej kontrabandy, bo musiałaby skłamać w fazie deklaracji.
2. Kumpel wypominający drugiemu sześć miesięcy po grze, że obiecał go przepuścić w swojej rundzie (bycia szeryfem), a tego nie zrobił .
Przykłady ekstremalne, ale w moim odczuciu problem nie istnieje. Oczywiście wszyscy gramy według zasad, z tym nie ma dyskusji. Jeśli jednak w ramach zasad można komuś dokopać, to czemu by nie?